Szymon Żyśko – człowiek, który przeszedł depresję, a dziś stara się pomagać innym mężczyznom i ich bliskim mierzyć się z tą wykańczającą chorobą

Trzymam w rękach zdjęcie Szymona. Widzę uśmiechniętego, szczęśliwego, pogodnego, pełnego życia faceta.

Nic bardziej mylnego.

?Nie mam bardziej radosnego zdjęcia. Mój uśmiech jest na nim tak przekonywujący, że do tej pory, jak ludzie je widzą, również się uśmiechają. A ja, w momencie kiedy mi je robiono, czułem się najgorzej na świecie, czułem się człowiekiem, który w ogóle nie zasługuje na to, żeby istnieć. Tego samego dnia miałem myśli rezygnacyjne, które są wstępem do myśli samobójczych. W takich momentach czujesz, że lepiej by było gdybyś nie istniał, gdybyś zniknął.

To zdjęcie zrobiono mi w maju 2016 roku. Byłem na początku drugiego miesiąca leczenia depresji. Nie czułem jeszcze poprawy. Tak może wyglądać twarz kogoś, kto w środku naprawdę cierpi i woła o pomoc. Trudno w to uwierzyć? Moja towarzyszka nie odpuszczała. Pokazuję wam je, bo możecie nawet nie dostrzegać, ile osób dookoła was choruje, nie wiedząc jak o tym mówić?.

Zdjęcie Szymona z 2016 roku

Jak to możliwe? Co go doprowadziło do tak ciężkiego stanu? Gdzie i jaką pomoc znalazł, żeby wyleczyć się z depresji?

Jak wygląda męska depresja? Czy depresja mężczyzn różni się czymś od depresji kobiet? Co robić, kiedy podejrzewamy, że sami mamy depresję? Kiedy iść do psychiatry, kiedy do psychoterapeuty, kiedy wspierać się lekami? Jak wspierać bliskie nam osoby chorujące na depresję? Swoich partnerów, znajomych, braci, ojców? Jak zadbać o siebie, kiedy jesteśmy stroną wspierającą?

O tym wszystkim rozmawiamy z Szymonem Żyśko w najnowszym odcinku podcastu ?Słuchać, żeby usłyszeć?. Zapraszam do wysłuchania naszej rozmowy.

Podcast dostępny jest również na platformie Apple Podcasts

***

Szymon – wspólnie z profesorem Krzysztofem Krajewskim-Siudą – napisał książkę „Męska depresja. Jak rozbić pancerz”, którą bardzo Wam polecam.

***

POSŁUCHAJ INNYCH ROZMÓW Z CYKLU „SŁUCHAĆ, ŻEBY USŁYSZEĆ”:

***

Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów.